Upływ czasu na każdym z nas odciska widoczne piętno. Jedni starzeją się wcześniej, inni później. Niestety wraz z upływem lat nasza skóra traci jędrność – pojawiają się zmarszczki i brzydkie bruzdy. Niektórzy tłumaczą je sobie zdobytymi przez lata doświadczeniami i wiedzą, jednak zdecydowana większość wolałby uniknąć tego rodzaju nieprzyjemnych znaków rozpoznawczych.
Dlatego też racjonalnym wyjściem jest udanie się do specjalisty, który ukończył kurs medycyny estetycznej. Dzięki zdobytej wiedzy pomoże on nam uporać się z problemem, choćby poprzez zastosowanie kwasu hialuronowego.
Trochę teorii
Kwas hialuronowy to naturalna substancja znajdująca się w skórze człowieka. Gdy jesteśmy młodzi, organizm jest zaopatrzony w jego optymalną ilość, przez co nie mamy zmarszczek, a niewielkie rany i zadrapania goją się szybko, nie pozostawiając widocznych znamion. Wraz z procesem starzenia jego cudowne właściwości zaczynają słabnąć. Metryki nie oszukamy, ale możemy bronić się przed wizualnymi efektami powiększającego się wieku. Kwas hialuronowy – co prawda nie w takich proporcjach jak w okresie młodzieńczym – nadal jest w naszym ciele. Warto zatem zwiększyć jego skuteczność za pomocą specjalistycznego, a zarazem niewymagającego chirurgicznie zabiegu.
Efekt widoczny od zaraz
Wstrzykiwanie kwasu hialuronowego to obecnie najpopularniejsze rozwiązanie do radzenia sobie z oznakami starzenia. Zanim jednak zdecydujemy się na tę opcję, należy zapoznać się z kompetencjami osoby, której powierzamy własną skórę. Minimum, jakie powinna posiadać, to ukończony kurs medycyny estetycznej, przeprowadzony przez renomowany podmiot szkoleniowy. Takim bez wątpienia jest warszawska Akademia Urody. Dobrze też, by pracowała w miejscu cieszącym się niesłabnącą renomą. Dzięki temu zyskamy świadomość, że korzystamy z usług specjalisty. Kompetentny kosmetolog, lekarz lub kosmetyczka zapewni oczekiwany, natychmiastowy efekt poprawy cery. W związku z tym znów będziemy dobrze czuć się z samym sobą i odzyskamy komfort psychiczny.